Jednym słowem dziś z Furt szalejemy. Z racji tego że mamy za sobą dzień wiosny to dajemy wam dwa posty. (jaki rym XD). Co jakiś czas będę wstawiała tak jakby ,,pamiętnik''. Nie wiem jeszcze, ale spróbuję przekonać Furt by też coś takiego pisała. Jeśli wam się spodoba to piszcie czy mam kontynuować z tym oto pamiętnikiem czy dać sobie spokój.
Miłej lektury!
Kolejny dzień w tym świecie. To już tydzień. Nie mogę
uwierzyć że tu jestem. Taris jest niesamowite. Wydaje mi się że kiedyś już tu
byłam, ale raczej we śnie. To jest takie nie realne. Gdyby ktoś miesiąc temu
powiedział mi, że będę umiała władać mieczem i magią to bym go wyśmiała. Na
razie to tylko pojedyncze zaklęcia np. ognia, szybkości.
Tęsknię do domu.
Brakuje mi Emily i Luka. Pewnie się o
mnie martwią i szukają. Z drugiej strony pobyt tutaj ma także dobre strony.
Poznałam Jacka. Jest dla mnie bardzo miły i chociaż znamy się dopiero od
tygodnia to rozmawiam z nim jakbyśmy się znali od wielu lat. Coś takiego jak
Luke, ale on jest chyba czymś więcej. Tak jak w każdej historii są także czarne charaktery. Tutaj jest to
wyimaginowana ,,księżniczka’’ Furt Sword . Nigdy nie widziałam tak zarozumiałej
i rozpieszczonej osoby. To że jest bogaczką nie znaczy że musi traktować
wszystkich jak gorszych od siebie. Jack uważa że jest spoko i to wszystko przez
ten ślub z Falenem czy jakoś tak, ale nie wydaje mi się. Według mnie pasują do
siebie wspaniale. Dwa zarozumiałe snoby. Normalnie para mroku. Wracając gdy
Jack i Furt wyszli z pokoju postanowiłam ich śledzić. Zanim jednak połapałam
się gdzie poszli Furt zaczęła już śpiewać. Stała na scenie, otoczona grupą
mężczyzn wpatrujących się w nią. Jack także ją słuchał, tak jak mnie. Nie wiem
co zrobiłam ale moje dłonie zabłyszczały i w tym samym momencie Furt zemdlała, a Jack oczywiście ją złapał.
Wiedziałam to moja wina. Szybko uciekłam. Usiadłam na łóżku, które wcześniej
przyniósł jakiś czarny elf. Jack tego wieczoru tylko raz pojawił się w pokoju,
powiedział tylko że Kate źle się czuje i pójdzie do niej. Nie wiedział że to
przeze mnie. Czuję się parszywie. Przerża mnie myśl o tym co zrobiłam. Furt się
jeszcze nie obudziła, a ja tej nocy na pewno nie zasnę.
To ona to zrobiła? Sorry, ale na razie nie pałam miłością do Furt (oczywiście z tej opowieści). Znając mnie szybko to się zmieni, bo ja kocham tych złych, choć ona nie jest taka zła. No i uwielbiam Jacka. Chciałabym, żeby był z Elisa, no ale dobra znowu zaczynam zmyślać. Kontynuuj to, to jest świetne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki
OdpowiedzUsuńAch jestem ciekawa co jeszcze potrafi Elise. na pewno jej postać jeszcze nie raz nas zaskoczy. :3
OdpowiedzUsuńAlex xoxo
Woow, macie talent, serio. Fajnie to wszystko jest napisane i naprawdę mi się podoba. http://migotencja.blogspot.com
OdpowiedzUsuń