piątek, 14 marca 2014

Rozdział 3 - Falen , Furt i Blaise czyli trójka Mrocznych Elfów


-Jack? Co Ty tutaj robisz ? Nie widziałam cię od paru lat!

- Furt, to nie czas na wyjaśnienia. Gonią nas służący ojca Falena!

- Macie szczęście. Jest bal, więc nikt was nie zobaczy. W razie czego- jesteś moim chłopcem na posyłki, a ona moją dwórką. Jak masz na imię?

-Elise.

- Elise, schowaj miecz i załóż sukienkę. A i zdejmij ten naszyjnik.

- Czemu? Zazdrościsz mi?- dziewczyna zapytała ze złością.

- Nie, ale jeżeli chcesz przetrwać choć chwilę w tym świecie, musisz uważać. Nie wszyscy jego poplecznicy zginęli. - warknęła Furt.

Nagle naszyjnik zaczął migotać. Naszyjnik zniknął, miecz zmienił się w przepaskę a na sobie miała skromną różową suknię.

- Widzę, że naszyjnik jest mądrzejszy od właścicielki. - prychnęła dziewczyna i napięcie się odwróciła rzucając na nich włosami , po czym szybkim krokiem się oddaliła.

- Bardzo miła- stwierdziła ironicznie Elise.

- Ona taka nie jest. Jest zła, bo najprawdopodobniej znowu swatają ją z Falenem.

- Kto to właściwie ten Falen?

- Falen to syn brata króla. Jest mrocznym elfem. Ma 19 lat, jeżeli dobrze liczę. Dobrze włada mieczem. Przyjaźni się z bratem Furt, Blaisem. Falen jest kobieciarzem, jednak najbardziej pragnie jej. Niezbyt jej się uśmiecha.

- Ta… Na pewno. A Furt?

- Furt ma 15 lat. Jej matka nie żyje, a z ojcem nie dogaduje się dobrze. Jako jedyny z Mrocznych elfów, tych naszych " Arystokratów" , pomaga Jasnym Elfom. Ma podobny miecz do twojego. Też ma duszę.  Ona nigdy nie chodzi  w sukniach. Najprawdopodobniej musiała, bo kto ją zmusił. Nie oceniaj jej po pierwszym spotkaniu. Życie wśród Mrocznych Elfów  nauczyło ją być twardą i przybierać maskę na twarz.

- Jasne..- Elise przewróciła oczyma.

-Idziecie czy nie?- rzuciła szorstko Furt.

- Już idziemy.- wesoło odpowiedział Jack.

- Co tobie na buzi taki banan wyrósł?- zapytała Furt, podnosząc śmiesznie brew. Doprowadziło to do śmiechu obydwóch piechurów, jednak ta ich skarciła.

- Cicho. Zaraz wyjdziemy na powierzchnie. Pójdziemy do mojej komnaty. Tam przeczekamy.

Po czym zniknęła za ścianą . Jack pociągnął Elise za sobą. Ta bała się bardzo , więc zamknęła oczy . Kiedy oczekiwała zderzenia ze ścianą , Jack szturchnął ją , by otworzyła oczy. Znajdowali się w mrocznym korytarzu , który napełniał ją przerażeniem a jednocześnie zachwytem. Wszystko urządzone było w barwach szkarłatu i czerni, Ściany zdobiły portrety elfów, groźnie spoglądające w dół na przechodzących. Zanim Elise nadziwiła się i napatrzyła się temu wszystkiemu Furt machnęła na nich i niknęła za zakrętem. Jack powiedział Elise na ucho:

- Pochyl głowę. Oni niezbyt dobrze traktują Jasnych Elfów, a co dopiero ludzi.

- Myślałam, że jacyś ludzie tutaj żyją.

- Bo żyją. Kiedyś mogli żyć w dostatku i spokoju wraz  Jasnymi  Elfami. Jedyne co to byli ignorowani prze Mroczne Elfy. Tak nawet jest lepiej. Jednak po i w czasie wojny  z Caibelem  ludzie  byli traktowani jak bydło. Lecz lepiej już nie rozmawiajmy , bo jeszcze jakiś z Mrocznych elfów nas zobaczy.

Resztę drogi na wieżę, gdzie znajdowała się komnata  Furt, pokonali w milczeniu. Furt czekała na nich , pokazując, że mają być cicho. Z komnaty dochodziły jakieś śmiechy i trzaskanie szkła. W oczach  Furt można było dostrzec  strach i niepewność. Po chwili jednak opanowała się i pewnym krokiem weszła , skinając tu na Jacka i Elise by weszli zaraz za nią. W sali na fotelach przy kominku siedziało 5 mężczyzn. Byli to:  Falen Perfidion, Blaise Sword, Rowen Murdion, Maincal Urmen i Loppez Marunes. Wszyscy śmiali się w najlepsze i pili alkohol. Jedynie Falen wpatrywał się w drzwi, a gdy zobaczył w niej Furt ze świtą uśmiechnął się perfidnie.

-Nareszcie Katherine! Cóżeś tak długo robiła? Czekałem na Ciebie…- ostatnie powiedział  jej do ucha, obejmując ją.

- Zostaw mnie Falen.- syknęła Kate.- Nie słyszałeś nic o czystości przedmałżeńskiej?

- Zadziorna, chacha!- nagle spostrzegł Elise i Jacka .

-No, no nareszcie sprawiłaś sobie sługi !  Ale czemu tych ode mnie nie chciałaś ? Byli o wiele liczniejsi i sprawniejsi. Nosiliby Cię na rękach, byś sobie tych biednych nóżek .

- Bo twoi byli nic nie warci. Pewnie nie zanieśliby mnie tam, gdzie bym chciała, tylko tam gdzie Ty byś chciał

- Jaka mądra , co nie ?- z tymi słowami zwrócił się do swoich kompanów.

- Falen, wyjdź. Jestem już zmęczona. Nie lubię takich imprez.

- O widzisz jak się fajnie składa, my sobie popatrzymy jak śpisz!

- Blaise, proszę.

-Dobra, Falen. Nie widzisz, że ona naprawdę  jest zmęczona. Poza tym, wydawało mi się  czy Fulek von Maeri powiedział, że Katherine jest brzydka i nie ma za grosz honoru. - w oczach Falena zamigotały gniewne płomyki. Był on elfem Lodu , więc były to śnieżne płomyki. Uniósł i całując dłonie Furt, po czym powiedział :

- Nie martw się , ten psubrat- wypluł to słowo - poniesie zasłużoną karę. Wrócę jutro. Dobrej nocy.- pocałował ją w czoło, potem zaś  powiewając płaszczem , na cały głos krzyknął:

-Fulek! Ty psubracie! Szykuj miecz !

Reszta jego kompanii  pobiegła za nim również wykrzykując inne przekleństwa pod imieniem Fulka. Jedynie Blaise został w komnacie , przytulając siostrę:

- I jak się czujesz?

-Dobrze. Doskonale wiesz , że nie obchodzi mnie z kim żeni się mój ojciec. Powiedz, tylko matce, że ma mi się nie mieszać do sposobu prowadzenia tego dworku. Niech lepiej bawi się z Narcyzą , szykując mój "ślub".

- Kochasz Falena?

- Nie, Blasie. Żadną miarą, ale gdy one będą planować,  nie będą mi się wtryniać w mój sposób gospodarzenia. Idź już, bo Falen będzie się martwił i wróci się tu. Do zobaczenia jutro.

- A Kate , jutro jest polowanie. Musisz brać udział. Falen przyjdzie po ciebie, bo to on ślubował ci. Żadnych ale. Musisz !

- Dobrze, Blaise! Wiem co należy do moich obowiązków. Idź już.

Kiedy Blaise wyszedł, Furt przebrała się w lżejszą suknie, bo jak stwierdziła : " Nigdy nie wiadomo, kiedy Lorose będzie chciała mi złożyć wizytę."

- No dobrze. Teraz chcę już wiedzieć  wszystko. Opowiedz mi swoją historię .

-Dobrze. A więc…

Opowieść Elise przerwało pukanie do drzwi. W drzwiach ukazała się…
_________________________________________________________________________________
I jak wam się podobał? Przepraszam, że tak późno. Do zobaczenia wkrótce. Następny rozdział około piątku za tydzień . Do zobaczenia
Furt Sword
Ta pierwsza sukienka to sukienka Elise, ta druga to suknia balowa Furt 


3 komentarze:

  1. Bardzo fajny rozdział :) Dodałabym tylko troszczke wiecej opisów i będzie super. A sukienki są prześliczne. Sama nie wiem od której najbardziej mi sie podoba.
    Pozdrawiam
    Aqua

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny pomysł z tymi elfami i ogólnie z tym podziałem. Kestem bardzo, ale to bardzo, zabójczo bardzo ciekawa kto wszedł. Ogólnie mylą mi się te elfy, ale to kwestia czasu aż się połapię. Rozdział świetny ;)
    Pozdrawiam :)

    http://szkolaastridlilo.blogspot.com
    http://magicznaprzystanblogowelfik.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Przerwałaś w takim momencie. no ale zaraz doczytam. :D

    Alex xoxo

    OdpowiedzUsuń