-Jack? Co Ty
tutaj robisz ? Nie widziałam cię od paru lat!
- Furt, to
nie czas na wyjaśnienia. Gonią nas służący ojca Falena!
- Macie
szczęście. Jest bal, więc nikt was nie zobaczy. W razie czego- jesteś moim
chłopcem na posyłki, a ona moją dwórką. Jak masz na imię?
-Elise.
- Elise,
schowaj miecz i załóż sukienkę. A i zdejmij ten naszyjnik.
- Czemu? Zazdrościsz
mi?- dziewczyna zapytała ze złością.
- Nie, ale
jeżeli chcesz przetrwać choć chwilę w tym świecie, musisz uważać. Nie wszyscy
jego poplecznicy zginęli. - warknęła Furt.
Nagle
naszyjnik zaczął migotać. Naszyjnik zniknął, miecz zmienił się w przepaskę a na
sobie miała skromną różową suknię.
- Widzę, że
naszyjnik jest mądrzejszy od właścicielki. - prychnęła dziewczyna i napięcie
się odwróciła rzucając na nich włosami , po czym szybkim krokiem się oddaliła.
- Bardzo
miła- stwierdziła ironicznie Elise.
- Ona taka
nie jest. Jest zła, bo najprawdopodobniej znowu swatają ją z Falenem.
- Kto to właściwie
ten Falen?
- Falen to
syn brata króla. Jest mrocznym elfem. Ma 19 lat, jeżeli dobrze liczę. Dobrze
włada mieczem. Przyjaźni się z bratem Furt, Blaisem. Falen jest kobieciarzem,
jednak najbardziej pragnie jej. Niezbyt jej się uśmiecha.
- Ta… Na
pewno. A Furt?
- Furt ma 15
lat. Jej matka nie żyje, a z ojcem nie dogaduje się dobrze. Jako jedyny z
Mrocznych elfów, tych naszych " Arystokratów" , pomaga Jasnym Elfom.
Ma podobny miecz do twojego. Też ma duszę.
Ona nigdy nie chodzi w sukniach.
Najprawdopodobniej musiała, bo kto ją zmusił. Nie oceniaj jej po pierwszym
spotkaniu. Życie wśród Mrocznych Elfów
nauczyło ją być twardą i przybierać maskę na twarz.
- Jasne..-
Elise przewróciła oczyma.
-Idziecie
czy nie?- rzuciła szorstko Furt.
- Już idziemy.-
wesoło odpowiedział Jack.
- Co tobie
na buzi taki banan wyrósł?- zapytała Furt, podnosząc śmiesznie brew.
Doprowadziło to do śmiechu obydwóch piechurów, jednak ta ich skarciła.
- Cicho.
Zaraz wyjdziemy na powierzchnie. Pójdziemy do mojej komnaty. Tam przeczekamy.
Po czym
zniknęła za ścianą . Jack pociągnął Elise za sobą. Ta bała się bardzo , więc
zamknęła oczy . Kiedy oczekiwała zderzenia ze ścianą , Jack szturchnął ją , by
otworzyła oczy. Znajdowali się w mrocznym korytarzu , który napełniał ją
przerażeniem a jednocześnie zachwytem. Wszystko urządzone było w barwach
szkarłatu i czerni, Ściany zdobiły portrety elfów, groźnie spoglądające w dół
na przechodzących. Zanim Elise nadziwiła się i napatrzyła się temu wszystkiemu
Furt machnęła na nich i niknęła za zakrętem. Jack powiedział Elise na ucho:
- Pochyl
głowę. Oni niezbyt dobrze traktują Jasnych Elfów, a co dopiero ludzi.
- Myślałam,
że jacyś ludzie tutaj żyją.
- Bo żyją.
Kiedyś mogli żyć w dostatku i spokoju wraz
Jasnymi Elfami. Jedyne co to byli
ignorowani prze Mroczne Elfy. Tak nawet jest lepiej. Jednak po i w czasie wojny
z Caibelem ludzie
byli traktowani jak bydło. Lecz lepiej już nie rozmawiajmy , bo jeszcze
jakiś z Mrocznych elfów nas zobaczy.
Resztę drogi
na wieżę, gdzie znajdowała się komnata
Furt, pokonali w milczeniu. Furt czekała na nich , pokazując, że mają
być cicho. Z komnaty dochodziły jakieś śmiechy i trzaskanie szkła. W
oczach Furt można było dostrzec strach i niepewność. Po chwili jednak
opanowała się i pewnym krokiem weszła , skinając tu na Jacka i Elise by weszli
zaraz za nią. W sali na fotelach przy kominku siedziało 5 mężczyzn. Byli
to: Falen Perfidion, Blaise Sword, Rowen
Murdion, Maincal Urmen i Loppez Marunes. Wszyscy śmiali się w najlepsze i pili
alkohol. Jedynie Falen wpatrywał się w drzwi, a gdy zobaczył w niej Furt ze świtą
uśmiechnął się perfidnie.
-Nareszcie
Katherine! Cóżeś tak długo robiła? Czekałem na Ciebie…- ostatnie
powiedział jej do ucha, obejmując ją.
- Zostaw
mnie Falen.- syknęła Kate.- Nie słyszałeś nic o czystości przedmałżeńskiej?
- Zadziorna,
chacha!- nagle spostrzegł Elise i Jacka .
-No, no
nareszcie sprawiłaś sobie sługi ! Ale
czemu tych ode mnie nie chciałaś ? Byli o wiele liczniejsi i sprawniejsi. Nosiliby
Cię na rękach, byś sobie tych biednych nóżek .
- Bo twoi
byli nic nie warci. Pewnie nie zanieśliby mnie tam, gdzie bym chciała, tylko
tam gdzie Ty byś chciał
- Jaka mądra
, co nie ?- z tymi słowami zwrócił się do swoich kompanów.
- Falen,
wyjdź. Jestem już zmęczona. Nie lubię takich imprez.
- O widzisz
jak się fajnie składa, my sobie popatrzymy jak śpisz!
- Blaise,
proszę.
-Dobra, Falen.
Nie widzisz, że ona naprawdę jest
zmęczona. Poza tym, wydawało mi się czy
Fulek von Maeri powiedział, że Katherine jest brzydka i nie ma za grosz honoru.
- w oczach Falena zamigotały gniewne płomyki. Był on elfem Lodu , więc były to śnieżne
płomyki. Uniósł i całując dłonie Furt, po czym powiedział :
- Nie martw
się , ten psubrat- wypluł to słowo - poniesie zasłużoną karę. Wrócę jutro.
Dobrej nocy.- pocałował ją w czoło, potem zaś
powiewając płaszczem , na cały głos krzyknął:
-Fulek! Ty
psubracie! Szykuj miecz !
Reszta jego
kompanii pobiegła za nim również
wykrzykując inne przekleństwa pod imieniem Fulka. Jedynie Blaise został w
komnacie , przytulając siostrę:
- I jak się czujesz?
-Dobrze.
Doskonale wiesz , że nie obchodzi mnie z kim żeni się mój ojciec. Powiedz,
tylko matce, że ma mi się nie mieszać do sposobu prowadzenia tego dworku. Niech
lepiej bawi się z Narcyzą , szykując mój "ślub".
- Kochasz
Falena?
- Nie,
Blasie. Żadną miarą, ale gdy one będą planować,
nie będą mi się wtryniać w mój sposób gospodarzenia. Idź już, bo Falen
będzie się martwił i wróci się tu. Do zobaczenia jutro.
- A Kate ,
jutro jest polowanie. Musisz brać udział. Falen przyjdzie po ciebie, bo to on
ślubował ci. Żadnych ale. Musisz !
- Dobrze,
Blaise! Wiem co należy do moich obowiązków. Idź już.
Kiedy Blaise
wyszedł, Furt przebrała się w lżejszą suknie, bo jak stwierdziła : " Nigdy
nie wiadomo, kiedy Lorose będzie chciała mi złożyć wizytę."
- No dobrze.
Teraz chcę już wiedzieć wszystko. Opowiedz
mi swoją historię .
-Dobrze. A
więc…
Opowieść
Elise przerwało pukanie do drzwi. W drzwiach ukazała się…
_________________________________________________________________________________
I jak wam się podobał? Przepraszam, że tak późno. Do zobaczenia wkrótce. Następny rozdział około piątku za tydzień . Do zobaczenia
Furt Sword
Ta pierwsza sukienka to sukienka Elise, ta druga to suknia balowa Furt
Bardzo fajny rozdział :) Dodałabym tylko troszczke wiecej opisów i będzie super. A sukienki są prześliczne. Sama nie wiem od której najbardziej mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aqua
Fajny pomysł z tymi elfami i ogólnie z tym podziałem. Kestem bardzo, ale to bardzo, zabójczo bardzo ciekawa kto wszedł. Ogólnie mylą mi się te elfy, ale to kwestia czasu aż się połapię. Rozdział świetny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://szkolaastridlilo.blogspot.com
http://magicznaprzystanblogowelfik.blogspot.com
Przerwałaś w takim momencie. no ale zaraz doczytam. :D
OdpowiedzUsuńAlex xoxo